Hej, sory, że tak długo nie pisałam, byłam nad morzem z moją koleżanką, Igą Kwas.
Było super!
Opowiem wam moje wspomnienia, których nigdy nie zapomnę:
Papi, najmniejszy pies Igi nauczył się pływać.
Widziałam małego padalca i miałam go na ręce.
Na polu namiotowym była kawiarnia, gdzie sprzedawali smaczne lody.